Właśnie kończę czytać piękną książkę o życiu Wandy Rutkiewicz. Przykuł mnie jeden fragment.. A właściwie odpowiedź na pytanie o samotności alpinisty...
"W góry idą ludzie którzy są samotni, którym samotność jest potrzebna. Koleżeństwo i przyjaźń są czymś wspaniałym, zwłaszcza w górach. Ale są ludzie potrzebujący dla siebie określonej przestrzeni, nie zakłóconej przez nikogo. I tacy ludzie przeważnie chodzą w góry..."
Zastanawiam sie nad tymi słowami... Chyba wiele w nich prawdy... Czasami w góry poprostu uciekamy przed innymi ludźmi. Przynajmniej u mnie...
Marzec... niebawem wyjazd na Przehybe. A gdzie następny raz?... Kto wie...